Hej, tam gdzieś znad czarnej wody,
Wsiada na koń kozak młody,
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.

Hej, hej, hej sokoły,
Omijajcie góry, lasy, doły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku. (bis)

Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Żal, że już jej nie zobaczę.

Hej, hej...itd

Ona biedna tam została,
Przepióreczka moja mała,
ja tutaj, w obcej strome,
Dniem i nocą tęsknię do niej.

Hej, hej...itd

Pięknych dziewcząt jest niemało,
Lecz najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało
Przy kochanej mej dziewczynie.

Hej, hej...itd

Wina, wina, wina dajcie,
jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie,
Przy kochanej mej dziewczynie.

Hej, hej...itd

Hej, sokoly!

Хэй там гдз’ес’ з над чарней воды
Фсяда на кон’ козак млоды
Чуле жегна с’е з дз’ефчыноу
Йешче чуле з украиноу

Хэй хэй хэй соколы
омияйц’е гуры лясы долы
дзвон’ дзвон’ дзвон’ дзвонечку
муй степовы сковронечку
(2) муй степовы дзвон’ дзвон’ дзвон’

Она сама там зостала
Яскулечка моя моя мала
А я тутай в обцей строн’е
дн’ем и ноцоу тенскне до н’ей

Жал’ жал’ за дз’ефчыноу
За з’елоноу украиноу
Жаль жаль серце плаче
Йюж ц’е нигды н’е зобачэ

Вина вина вина вина дайц’е
А як умрэ поховайц’е
На з’елоней украин’е
Пши коханей мэй дз’ефчын’е