Własny Pokój (исполнитель: Renata Przemyk)
Prawdy podobno liberalne Niczym błoto płyną z twoich ust W stadzie czujesz się całkiem nietykalny Bo nie tylko w Indiach pełno świętych krów Pókój własny mam Kto wejdzie bez pukania teraz Straci twarz Nadszedł taki czas By wreszcie ogień pod mym stosem Całkiem zgasł Żyda częstujesz wieprzowiną gejowi [bad word] out I jeżeli nikt cię przed tym nie powstrzyma To na siłę uszczęśliwisz cały świat Na nic wysoka barykada Nie ma sensu nawet ryglowanie drzwi Kto będzie inny musi wypaść z gry Bo reguły ustanawiasz zawsze ty Pokój własny masz... Skoro już wchodzisz zdejmij buty Dobrze się zastanów nim obudzisz mnie W moim ciele ostre kolce tkwią [bad word] więc Jeśli dotkniesz choćby lekko to popłynie krew