ALKOHOLIK. 1934 (исполнитель: MIECZYSŁAW FOGG)

Dobra wódka nie jest zła
Człowiek z niej pociechę ma
Trąbi [bad word] na frasunek
Z buteleczki aż do dna

Alkoholik, alkoholik
Proszę wierzyć, rozkoszny to fakt
Gdy się człowiek ubzdryngoli
Nie wie, co to jest smutek i strach

Kiedy świat kręci się w koło, jak bąk
Szczęście samo przychodzi do rąk

Alkoholik, alkoholik
Wesolutki do wódki ma ciąg

Rok za rokiem szybko mknie
Życie w mętnej płynie mgle
Znów się zalej, a co dalej
Wreszcie coś człowieka tknie

Alkoholik, alkoholik
Taka smutna uczepi się myśl
Alkoholik, alkoholik
Ach, nie będę już pić, tylko dziś

Tylko dziś, ale ostatni to raz
Niech rozkoszny zamroczy mnie gaz

nazajutrz znów ten stolik
I butelka i znów czysta raz

Aż upiorny przyjdzie mus
Widmem trwogi będzie rósł
Drżące ręce, prędzej więcej
Jeszcze, jeszcze, koniec, szlus

Alkoholik, alkoholik
Panie hrabio, jednego, pardon
Alkoholik, alkoholik
To nie ręce, to szklanki tak drżą

Czarna noc rojem robaczków już drga
Czy to widmo tam stoi, czy ja

Alkoholik, alkoholik
Dzisiaj życie wypiję do dna
Послушать/Cкачать эту песню
Mp3 320kbps на стороннем сайте

Открытка с текстом :
Удобно отправить или распечатать
Создать открытку
У нас недавно искали песни:
Ты рядом  Who is  Соловей  I Know You Want Me  Halla halla  Лучший друг 2011 
О чем песня
MIECZYSŁAW FOGG - ALKOHOLIK. 1934?
2020 © Tekstovoi.Ru Тексты песен