Przestrzeń (исполнитель: Doniu)

Zamknij oczy, one nie będą ci już teraz potrzebne

Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - teraz
Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - i nie oddam

Wszyscy dawno w Morfeusza objęciach
Ja sam bez kontroli, bez playbacku, bez cięcia - wiem!
Ile mogę, tyle dam wam muzyki, talentu
Kiedy inni toną w morzu ekstrementów
Ty się nie daj, słuchaj, dzień dla takich jak ty wstaje
Korzystaj, bo krótki, Bóg dwa razy go nie daje
Jak nielegal życie, pełne szumów i wypatrzeń
Przypałów, historii prostych
Tu zobaczysz dużo więcej niż w kurierze
Ciągle najebany jeden z [bad word] pali janka
Dziś w menu - skandal
Fifka znowu opalona, [bad word]  że w domu dziecko, żona
Klitka też nie opłacona, i co ma zrobić - powiedz!
Ja notuje to z pod powiek i nie oceniam
Tylko daję na talerzu co się kręci w twojej wieży
Kiedy nocą wracam kładę na stół obie dłonie
Patrzę na nie, myślę sobie wytrzymam, utonę
Już nie biegam po podwórku z piłką w podartych portkach
I nie podglądam starszych dziewczyn na koloniach
Tamte chwile już daleko za mną, są coraz bledsze
Mały wariat dorósł - przypomina Donia jeszcze
Mam farta wiem o tym, wielu go nie ma
Mam coś co kocham i kogoś z kim to dziele
Dla wszystkich o których myślę teraz w nocy
Nucę refren, ale potrzebuje kogoś do pomocy

Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - teraz
Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - i nie oddam

Mam coś czego nie mają inni - wiem!
Z tego powodu mam czuć się winny - nie!
Biorę dla siebie co trzeba, zgarnę co mi jest dane
Mam talent chociaż nic nie planowałem
Ranek witam jak szansę, gdy zmierzcha ma mnie dosyć
Jak kancler gdy padam mówię dosyć
Czas, rodzina, miłość, najdroższe mi ziarna
Chciałbym pole ich uprawiać, sam wiesz - wizja marna
Ilu się już pogubiło, ilu jeszcze - nie pytaj
Ilu źle nadepnęło, hipnozą życie
Płyta kręci się w kółko, a my jak stanton
Zbieramy jak rowki dni, uczucia, sajgon
Kurz, tygodnie lecą niezmienne tępo
Wypadek na trasie nie jest opcją przyjemną
Nic nie wiesz na pewno, jutro jak szkic, a nie foto
Oby do piątku i oby zlał się z sobotą
Marzenia - zdrowym być, mieć za co żyć
Mieć dach nad głową, pod nim z bliską ci osobą
Dlaczego tak [bad word]  pytasz, ja nie odpowiem
Nie jestem Bogiem, przemyśl to sobie
To, że nagrywam, że daje wam wiarę
We własne siły, że rozmywam wam zamęt
To znaczy tylko, że wymagam od was więcej
Co ty zrobisz, sam nie wiem - miej swoją przestrzeń

Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - teraz
Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - i nie oddam

Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - teraz
Tylko ja i moja przestrzeń
Biorę z niej co najlepsze - i nie oddam
Послушать/Cкачать эту песню
Mp3 320kbps на стороннем сайте

Видео к песне:
Открытка с текстом :
Удобно отправить или распечатать
Создать открытку
У нас недавно искали песни:
Homie не улетай  Девки жгут  Jorge Quintero  Сестра брату  Сабина алиева  Love live idol project  Уйларымда  Parasyte the maxim 
О чем песня
Doniu - Przestrzeń?
2020 © Tekstovoi.Ru Тексты песен