Ballada o Tolku Bananie (gdzie swiat szeroki, droga daleka - pod dachem, utkanym z gwiazd... (исполнитель: Grabaż i Strachy na Lachy pl)
Celują mi prosto w serce Dziś kupców jest dyktatura Oni mierzą do mnie jak do szczura Tych złotych Czterdzieści i Cztery Kod z kresek na parabelce Zwymiotowało moje serce Dziwna przebiła je gwiazda Taka dziwna przebiła je gwiazda ty i cała twoja wiara Zastyga krew na transparentach Pamiętam cię tylko ze zdjęcia Komendancie Che Guevara Mijałem las na sygnale Twarz twoją widziałem wspaniale Tam gdzie kurwy grzyby i krasnale Na szklankach i na firankach Aż tu pewnego poranka SMS z okolic piekła: Czerń dzisiaj głodna i wściekła Tak napisała Zetkin Klara Hej ty i cała twoja wiara Zastyga krew na transparentach Pamiętam cię tylko ze zdjęcia Komendancie Che Guevara Zawalił się kapitalizm Światu but na nodze już się zapalił W Gawroszewie robią bomby w barach I palą hawańskie cygara Szabadabada szabadabada Znów modna jest broda Jezusa Na widokówkach z Nablusa znów Odbiera wojsk paradę Osama Bin Checko-Laden ja gdy z mego snu się zbudzę Zaraz wam zdradzę hasło Nie pozostanę wredną wszą W brodzie Fidela Castro Ile ty chcesz za te szklankę Ile ty chcesz za te szklankę Ile ty chcesz za te szklankę Ile ty chcesz za te szklankę Hej ty i cała twoja wiara Zastyga krew na transparentach Pamiętam cię tylko ze zdjęcia Komendancie Che Guevara Ile ty chcesz za te szklankę