Z dziada-pradziada (исполнитель: Donatan RÓWNONOC)

[Nullo]
Wszystko zaczęło się od słowa i od słowa zginie.
W krainie bursztynowych polan, w cieniu orła skrzydeł.
Jesteśmy synami pogan, choć już znamy Boga imię.
W moich żyłach Odra płynie, z godła jestem Słowianinem.
Nasz orszak idzie, przed nami Święta Góra Ślęża.
my w kapturach przez las, nie brakuje ducha, męstwa.
Niezmienna jedna skóra, nie jak skóra węża.
To słowiańska natura nauczyła nas zwyciężać.
Przez tysiąclecia chcieli wyciąć w pień nas.
Pozostawić kraj bez berła, a miasta bez nazw.
Chcieli, grody, zamki, miasta puścić z dymem,
lecz nie mieli woli walki i musieli zwrócić imię.
Polska powstań, zaborów i licznych upokorzeń.
W '45 sen się ziścił, powiedz z dumą to, że
kiedy zetną słowiańskie drzewo, wyrośnie jutro nowe.
Aby nas zniszczyć, musieliby najpierw uciąć korzeń.

[REF x2]
To dźwięki lut, ciężki chód, z naszych Wałbrzyskich gór.
Wisły cud, szybki nurt, aż do Bałtyckich wód.
Wszystkich tu, żyzny [bad word] naszych Warmińskich pól.
Z dziadów pradziada, na dziadów dziada, słowiański ród.

[Pork]
Siemano Lechici, ślijcie wici, jak zryci.
Jutro lecimy do siczy narąbać trochę dziczy.
Więc dziś nikt nie liczy siana, jest hulana.
Zróbcie hałas, są polanie, jest polane, pieczemy barana.
Kielichy w górę, z miodem [bad word]  trzodę [bad word] #281;.
Lubimy [bad word]  czarne, jasne, [bad word] [bad word] 
Z kubek pod kurek, sznurek, kaburę.
Nawet krzyk trzyma, jak Ty ze swym kumem, kuzyna(?) wujem.
Powiedz, kto tak ugości gości, nawet podczas stypy? - my
Kto ma tyle w sobie zazdrości, no i pychy? - my
Zawsze chętni do wojaczki, do antałyku. - my
Nie ważne, czy ubrani w kontusz, żupan, czy garnitur. - kto?
Więc witajcie Sarmaci, renegaci i kamraci.
Pozdrówcie dziadki, żony, braci, matki, rodów naszych.
Te chatki, grody, lasy brak tu trzody, oczy nasyć.
Kończę po słowiańsku, bo nie wiem kto dziś za to płaci - woah!

[REF x2]
To dźwięki lut, ciężki chód z naszych Wałbrzyskich gór.
Wisły cud, szybki nurt, aż do Bałtyckich wód.
Wszystkich tu, żyzny [bad word] naszych Warmińskich pól.
Z dziadów pradziada, na dziadów dziada, słowiański ród.

[Szad]
Ponoć ten, co włada światem, kiedyś zwołał nas na apel.
Z dolin, gór, lasów, bagien ludzkość podążyła szlakiem.
Żeby wybudować Babel, wtedy mógł nam dać alfabet.
Zapewnie cwany diabeł popierdolił coś z tematem.
Prawie pewne, że na pewno. Dzisiaj beton, kiedyś drewno.
Kiedyś niebo, dzisiaj piekło. Dzisiaj euro, kiedyś srebro.
Kiedyś jedno było plemię, korzenie wrastały w ziemie.
Ty przenieś w flow dawne dzieje, to że jest, to ma znaczenie.
I nie jest dziełem przypadku, wejdź na teren pełen [bad word] 
Białasie, mam szereg faktów. Zobacz je, jak scenę z [bad word] 
Plemię, które biegnie jak gnu, które chleje za dwóch.
Pielęgnuje sferę [bad word]  a za nami cienie diabłów.
do K do R do O do do do T do tu.
Co kojarzysz go z plakatów, przejebany do kwadratu.
Ten z gatunku psychopatów. Mów mi Cyryl, dziecko znaków.
Naturalnie spec od rapu, nie dotykaj eksponatów.

[REF x2]
To dźwięki lut, ciężki
Послушать/Cкачать эту песню
Mp3 320kbps на стороннем сайте

Видео к песне:
Открытка с текстом :
Удобно отправить или распечатать
Создать открытку
У нас недавно искали песни:
Взлетаeм Kadnay  Boom Blast Freestylers feat Million Dan  Bye Bye Les Fraises feat Sashe Heinrichs  Сектор газа- в доме  Адель skyfall  Rihana you can see my heart  Саске хидан  Кейса - AD Karthus Jungler - 
О чем песня
Donatan RÓWNONOC - Z dziada-pradziada?
2020 © Tekstovoi.Ru Тексты песен