Dwa Spojrzenia (исполнитель: Hemp Gru & Kali)
Dj BPP, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali. Kiedy ja kocham Ciebie wtedy nie kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie ja nie kocham Ciebie Kiedy ja kocham Ciebie wtedy nie kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie ja nie kocham Ciebie [Bilon] Brak równowagi zasiewa ferment duży Słońce i tak musi wyjść po burzy Promień osuszy, wilgoć poleci w eter Jak gorzej być nie może, na pewno będzie lepiej Znam dobrze stan ten, upadków uniesień Namiętne lato, też depresyjną jesień Serce nie sługa, jest ważne czy się ufa Myślisz nie ona za chwilę będzie [bad word] To żadna sztuka, dziś szukam zrozumienia Kochamy się znów, znów kręci się ziemia Spełnia się sen, spełniają się marzenia W dobie oszołomienia powróciła chemia Czystego tchnienia bez przebaczenia nie ma Bolesna prawda niż cukierkowe kłamstwa Za pięć dwunasta by była sprawa jasna Miłość jak czkawka ka [bad word] czasem targa Kiedy ja kocham Ciebie wtedy Ty kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie wtedy ja kocham Ciebie Kiedy ja kocham Ciebie wtedy Ty kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie wtedy ja kocham Ciebie Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć Lecz życie bez miłości nic nie jest warte, nic Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć Lecz życie bez miłości nic nie jest warte, nic [Wilku] Prawdziwa miłość przetrwa wszystko Jeśli grasz w te grę, to musisz grać czysto Wiesz, nie przelicza się wszystkiego na monetę Pamiętaj, tylko leszcz podnosi rękę na kobietę Nie czaję tych, co trwają w dziwnych związkach Kochasz to jesteś, nie to nara piątka Czas posprzątać bałagan na strychu Trzeba przeżyć to samemu jak powiedział Rychu Szczeniacka miłość, to nie dojrzała miłość Zaufanie, zrozumienie są prawdziwą siłą Jakby nie było wciąż będę się starał Przeszłość minęła, dziś już nie nawalam Cóż takie czasy, dzieci mają dzieci Porno w sieci z monitorów nęci Prawdziwa miłość, to nie miłość chora Masz dość, zmień to, wolna twoja wola Kiedy ja kocham Ciebie wtedy nie kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie ja nie kocham Ciebie Kiedy ja kocham Ciebie wtedy nie kochasz mnie Kiedy Ty kochasz mnie ja nie kocham Ciebie [Kali] Kiedy ja kocham Ciebie Ty mówisz to nie ma sensu Co było wypalone jak popiołka pełna skrętów Za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów Nie chcesz dzielić ze mną życia, nie mamy podobnych snów Kiedy Ty kochasz mnie ja mówię 'daj spokój skarbie' Brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie Nad nami chmury czarne dawno po zachodzie słońca Wiem, chcieliśmy dobrze lecz zbliżamy się do końca Nagle mówisz kocham Cię a ja czuję to samo Te dwa proste słowa dają ukojenia ranom Wczoraj nienawiść wyznaliśmy koszmarną To dziś poranione dwie połówki znowu w tango I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca Bo to co cię uskrzydla potrafi być jak morderca Się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam Bo prawdziw