Panie! (Du-Rzy blend) (исполнитель: O.S.T.R. feat. MIUOSH & VIENIO)
Wiem, że muszę zadbać o rodzinę żonę syna matkę, Nie mów o białym złocie, tylko czym ja ją wykarmię To mój honor, to dane Bogu słowo Brat, się budzę cztery razy w ciągu nocy do pieluchy Rap nie zrobi cię człowiekiem, jak życie cię nie nauczy Taka prawda, lenistwo zabija tu świat w nas Każdy by chciał wszystko na raz zamiast starać się o trochę, Niby nikt tu nic nie pali, a by zjarał Europę Powiedz, czy wystarczy nam spowiedź Powiedz, komu dałeś władzę, tajnym służbom Nie widzisz, że te służby w sposób jawny się kurwią? Daj usnąć. Prawda jedyną furtką. Znów następny dzień daje powód mi by zebrać myśli I zapytać o to Ciebie się znów. Znów kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi, Choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób. Nieistotne, się dowiem, jeśli będzie mi pisane, Bo wiarę mam w sobie, kiedy klęczę nie kłamię, Panie, po co ja jestem tu? Tylko głupiec nosi pogardę w sercu, Kiedy widzi przed sobą [bad word] innowierców. To nie jest pogląd jego wiary mędrców, Tylko spaczony krzyk jego kompleksów. To żadnej religii nie jest doktryna, By z powodu różnic konflikty wszczynać. To chory klimat - iść i zabijać, Zamiast nienawiść zamieniać w przyjaźń. Rozwój duchowy czy zamach bombowy? Skutek na pewno nie jest jednakowy. Testament nowy czy nóż sprężynowy? Pomyśl, kto te bzdury wkłada ci do głowy. W kościołach, meczetach i synagogach Dziś pseudo-wierni obrażają Boga. Tylko zobacz, jak Pasterza trzoda Pochłania mrok jak duszy choroba. Znów następny dzień daje powód mi by zebrać myśli I zapytać o to Ciebie się znów. Znów kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi, Choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób. Nieistotne, się dowiem, jeśli będzie mi pisane, Bo wiarę mam w sobie, kiedy klęczę nie kłamię, Panie, po co ja jestem tu? Podobno miałeś na mnie plan, tak mi opowiadałeś kiedyś, Wtedy jeszcze ze mną gadałeś, wtedy. ja jak kretyn wierzyłem w twoje szepty I byłem gotów oddać im się bez reszty. Wierz mi, aż twój głos nagle zniknął I nawet nie było mi specjalnie przykro. wszystko wokół nabrało nagle tempa, Z początku dobrze, bo z początku nie pękasz Aż przy dźwiękach mijających lat za szybami Zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami I czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej głowa ciąży mi już prawie tak jak ręce I nie wiem sam czy przy tym tempie chcę, Przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień. Bo mam dosyć, już prowadzą mnie inne głosy, kolejne dni zaskakują jak ciosy. Znów następny dzień daje powód mi by zebrać myśli I zapytać o to Ciebie się znów. Znów kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi, Choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób. Nieistotne, się dowiem, jeśli będzie mi pisane, Bo wiarę mam w sobie, kiedy klęczę nie kłamię, Panie, po co ja jestem tu?