Autor tekstu: Jan Sokół 
Kompozytor: Adam Patoh 
Rok powstania: 1986 
 
Wstałem dziś późno aż wstyd,
 Spóźniłem się na kiermasz płyt.
 Choć miałem przepiękny sen,
 Nie będzie to szczęśliwy dzień.

Byłem królem, to był sen,
 Pozdrawiałem lud złotym berłem.
 Lud się cieszył, dobry król,
 Najwspanialszy miałem dwór.

Życie ze snem przeplata się,
Raz jest lepiej w życiu, raz we śnie.
 Co noc masz sen,
 w dzień nie łam się tylko śpij.
 Raz jest cudownie, a raz źle,
 Raz Cię lubią wszyscy, a raz nie.
 Co noc masz sen,
 w dzień.

Przyjaciel prosił bym wpadł,
Młodzieży dziś zaprosił zwiad,
 Kupiłem buty i szkło,
 Wypadłem źle, nie o to szło.

 Dziś na balu, to był sen,
 Ja najlepiej tańczyłem walca,
 Damy mdlały, cuciły mnie,
 Oddawały mi serca swe.

Życie ze snem przeplata się,
Raz jest gorzej w życiu, raz we śnie,
 Co noc masz sen,
 w dzień.

Jeśli zechcesz poznać przyszłe losy swe,
 Spytaj się wróżbity, on to dobrze wie

Życie ze snem przeplata się,
Raz jest lepiej w życiu, raz we śnie.
 Co noc masz sen,
 w dzień?
Raz jest cudownie a raz źle,
 Raz Cię lubią wszyscy a raz nie.
 Co noc masz sen,
 w dzień?
Nie łam się tylko śnij.

Życie ze snem przeplata się,
Raz jest gorzej w życiu, raz we śnie,
 Co noc masz sen,
 w dzień?