Tango apaszowskie (исполнитель: Projekt WARSZAWIAK)
Apaszem Staszek był wkrąg znały go ulice w spelunkach ciemnych, gdzie podłe życie wre Kochanka jego była zwykła ulicznica co gdzies na rogu sprzedawała ciało swe. Pomimo to Stach kochał swoją Hankę choc nieraz bił, skatował aż do krwi. gdy przepraszał na nowo swą kochankę to czułe słowa do uszu szeptal jej: Hanko! O tobie marzę wśród bezsennych nocy Hanko! Ja bez Ciebie nie potrafię żyć i wciaz bym sie wpatrywał w twoje oczy i przy Twym boku ja tylko chciałbym żyć! Hanko! Twe ciało słodko pręży się, wygina Hanko! Daj usta niech przeminie ból i żal Że w oczach łzy - to wiem, że moja wina że życie płynie wśród tak burzliwych fal Gdy się dowiedział, że Hanka go zdradziła, to roześmiał się trzykrotnie: Ha ha ha! I poszedł tam, gdzie granda wódę piła I on też pił, bo serce z bólu schło. Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę, a w ręku błysnął zemsty nóż! I samo serce pchnął swoją kochankę a nad jej ciałem szeptał: cóż zrobiłem, cóż Hanko! Twe ciało w bólu pręży się, wygina Hanko! Ach, ja bez ciebie nie potrafię żyć Że w sercu nóż - ja wiem, że moja wina wszak życie płynie wśród cierpień i burz Hanko! O tobie marzę wśród bezsennych nocy Hanko! Ja bez ciebie nie potrafię żyć I wciąż bym się wpatrywał w twoje oczy i przy twym boku ja tylko chciałbym żyć