Nasz codzienny psalm (исполнитель: Dorota Osińska)
Nie narzekaj na świat, to nie pomoże mu i tak... Na spacer zabierz psa, uśmiechnij się....jak ja, do chwili, która mija już… Nie przeklinaj na los! jeżeli musisz – to ścisz głos. Tam, w górze dobry Bóg już zrobił to co mógł... i ma pretensji wiecznych dość! Jasne okno dnia świat otwiera znów... Wyjdźmy z mrocznych bram.... nie dośnionych snów. Życie toczy się, skrzypi ziemska oś... trawa rośnie, bo nigdy nie ma dość.... Każdy oddech mój, serca skurcz i rytm... To codzienny psalm, nie milknący hymn... Jasne okno dnia, znów otwiera świat... Jasne okno dnia… Więc nie żałuj aż tak, straconych szans...zgubionych lat... I kiedy słońce świeci, to wyjdźże mu naprzeciw... i złotą rybkę szczęścia łap! Jasne okno dnia świat otwiera znów... Wyjdźmy z mrocznych bram.... niedośnionych snów. Życie toczy się, skrzypi ziemska oś... wolno płynie czas bo ma czasu dość Każdy oddech mój, serca skurcz i rytm... To codzienny psalm, niemilknący hymn... Słońce wzeszło znów... Bo ma jasny plan... Jeszcze jeden dzień darowano Nam! Komuś bije dzwon... Ktoś się rodzi gdzieś... Żyję żeby żyć... Żeby życie znieść... żeby poznać smak szczęścia...klęsk i łez... I nie pytać wciąż jaki to ma sens... Każdy oddech Twój, serca skurcz i rytm... To codzienny psalm, niemilknący hymn... niech nie kraczą nam że się kończy świat Kiedy chce się żyć I to jeszcze jak Jasne okno dnia świat otwiera znów wyjdźmy z mrocznych bram niedośnionych snów Jasne okno dnia Znów otwiera świat Jasne okno dnia